Za każdym razem, kiedy tamtędy przejeżdżam, wydaje mi się, że spostrzegam nasze
dwie obejmujące się postacie, ale na tej ławce nigdy nikogo nie ma.
dwie obejmujące się postacie, ale na tej ławce nigdy nikogo nie ma.
*
Alkohol leje się strumieniami, przewracamy szklanki, butelki, uderzamy w stoły, skaczemy,
tańczymy, szeroko się do siebie uśmiechamy, i rozdajemy sobie pełno całusów,
bo się kochamy, jednak gdyby muzyka grała ciszej,
nie mielibyśmy sobie zbyt dużo do powiedzenia.
tańczymy, szeroko się do siebie uśmiechamy, i rozdajemy sobie pełno całusów,
bo się kochamy, jednak gdyby muzyka grała ciszej,
nie mielibyśmy sobie zbyt dużo do powiedzenia.
*
-Jesteś największą kupą gówna, najbardziej smrodliwym odpadem, najgorszym śmieciem,
najnędzniejszym i najobrzydliwszym szkodnikiem,
jaki kiedykolwiek wydychał dwutlenek węgla na tej straconej planecie,
którą nazywamy Ziemią.- wykrzyczałam mu to w twarz.
najnędzniejszym i najobrzydliwszym szkodnikiem,
jaki kiedykolwiek wydychał dwutlenek węgla na tej straconej planecie,
którą nazywamy Ziemią.- wykrzyczałam mu to w twarz.
*
-Nie wytrzymam tego wszystkiego... -jak zawsze byłam pesymistką
-Wszyscy tak mówią, a wytrzymują. Człowiek nie sznurek, wszystko wytrzyma. - znów próbował mnie pocieszyć na ten swój głupi ale zabawny sposób.
-Wszyscy tak mówią, a wytrzymują. Człowiek nie sznurek, wszystko wytrzyma. - znów próbował mnie pocieszyć na ten swój głupi ale zabawny sposób.
*
- To koniec
- Dlaczego?
- Bo już nie czuję tego co czułam, już nie wariuje, już nie stroję się godzinę przed lustrem, już nie sprawdzam co 10 minut telefonu, czy oby na pewno nie dzwoniłeś, a ja może po prostu nie usłyszałam, już nie pytam po raz kolejny sąsiadki czy cię widziała i czy widziała, jaki jesteś cudny, już nie nazywam swych miśków twoim imieniem. Właśnie dlatego.
- Dlaczego?
- Bo już nie czuję tego co czułam, już nie wariuje, już nie stroję się godzinę przed lustrem, już nie sprawdzam co 10 minut telefonu, czy oby na pewno nie dzwoniłeś, a ja może po prostu nie usłyszałam, już nie pytam po raz kolejny sąsiadki czy cię widziała i czy widziała, jaki jesteś cudny, już nie nazywam swych miśków twoim imieniem. Właśnie dlatego.
_______________________
Tak to właśnie jest mój "wspaniały" prolog. Chciałam dodać coś oryginalnego, wiec napisałam prolog z różnych fragmentów które będą zawarte w opowiadaniu. Zobaczymy kiedy Pierwszy rozdział ale raczej postaram dodac sie do końca tygodnia może nawet wcześniej.
Uważam, iż cudzysłów jest zbędny, bo ten prolog naprawdę jest wspaniały ! *,* Jeden z najlepszych, jakie czytałam, naprawdę. Taki niesamowity i jedyny w swoim rodzaju. Miałaś na niego genialny pomysł, gratuluję ;)
OdpowiedzUsuń